Jaga – Kora. Baba Jaga. 70 km w lesie.
Dawno nie grzązłam w błocie po kostki, choć w sumie tak odległa przeszłość to nie jest bo było to zaledwie 6 miesięcy temu. Końcem roku
Dawno nie grzązłam w błocie po kostki, choć w sumie tak odległa przeszłość to nie jest bo było to zaledwie 6 miesięcy temu. Końcem roku
Nie wiem jak Ty, ale ja nie naprawiałabym sama zepsutego samochodu albo komputera. Po pierwsze trwałoby to o wiele dłużej, dwa, istniałoby zagrożenie pogubienia części
Codziennie wstaję jeszcze przed słońcem bo lubię witać dzień pierwsza. Żal mi odpuszczać sobie, nawet gdy sił brak. Nie oglądam telewizji bo nie mam na
Wyliczyłam, że do pełnego szczęścia na trasie powinno stopnieć jeszcze troszkę śniegu, a słońce musi osuszyć podmokły teren lasu. Przezimowałam!, przeżyłam rozłąkę z zielenią. Trudno
POLAKU NIE BĄDŹ TAKIE OPIESZAŁY, ZAMKNIĘTY I PROSTOLINIJNY. Podczas gdy społeczeństwa środkowoeuropejskie i nacje z południa cieszą się życiem, my deptamy im ledwo po piętach.
Jestem obserwatorem. Częściej przemilczę sprawę niż wyrażę swoją opinię na dany temat…no chyba, że zostanę poproszona o przyjęcie stanowiska. Kultywuję różnorodność, wszechstronność, popierając zrównoważony rozwój
Powodów do radości powinno być wiele, począwszy od tego, że jesteśmy zdrowi, po fakt, że mamy przyjaciół, inspiracje i cele. Nie zauważamy tego w pędzie
Nie chodzi o to, że lubię i chodzę czasem pod prąd. Nie chodzi o fakt, że twardo stąpam po ziemi. Nie staram się też niczego,
H5, Od ostatniego wejścia na bloga minęło już tyle czasu, że prawie pajęczyny zbierałam z ekranu, a jak już odkurzyłam komputer, to zapomniałam hasła dostępu…
– Czy Ty też widzisz ten domek na księżycu? Patrz z komina leci dym, taki wyraźny, spytał Bartek. – TAK, odpowiedziałam uśmiechając się przez zaciśnięte
Każdy pisze relację po biegu, natomiast ja wynurzę kawałek góry tuż przed startem, o tym jak dużo trzeba poświęcić, żeby wystartować w ogóle. Jeśli ciało osób
Czy jest tu ktoś, kto pamięta śniadanie ociekające tłuszczem, składające się z jaj, bekonu, skwarek, albo kawę z masłem? Ja tak i choć to nie
31 dni minęło niczym mrugnięcie okiem i choć wydawać by się mogło, że miesiąc to czas, który rozleniwi wszystkie układy, to z całą pewnością na
Podziwiam i doceniam koleżanki z silniejszej części sali. Podziwiam za osiągniecia, doceniam za wytrwałość treningową. Nie tak dawno temu znajomy z siłowni wyśmiał mnie jak
Bywa tak, że widzimy pięknie zbudowaną sylwetkę kobiety albo silnego mężczyznę i nasza chęć posiadania podobnego stanu rzeczy, podpowiada nam działania aby ów osiągnąć. Tymczasem od
Monika Kastelik
Żywienie w sporcie
Planowanie treningowe