Dzisiaj rano usłyszałam pytanie:
-> Monika, skoro trenuję, czy muszę trzymać reżim w diecie…?! No bo jak tutaj tyle energii wydam, to w sumie jak troszkę podjem, to i tak efekt będzie widoczny, czyż nie? Aaaaaaa w ogóle, to ja po ćwiczeniach mam taki apetyt! 😀
*poniższy tekst nie ma charakteru obraźliwego, nie jest też przytykiem w kierunku trenujących.
_
Czasem zastanawiam się po co zadawane są takie pytania. W dobie kultu ciała normą jest, że wszystko i wszyscy wiecie czasem lepiej. Internet nie kłamie mówiąc, że DIETA TO ŚREDNIO 70{4775e6573a2fa6bc03a847c520e35e1b7734a9618670d83dc1e8cc9a85668f2d} SUKCESU w budowaniu sylwetki. Dalej specjaliści ds. żywności i żywienia, dietetycy oraz trenerzy walczą o owe informacje, uściślają dane, zawężają widełki podaży WBT\ suplementacji\ etc., tylko po to, żeby internetowy natłok informacji przetłumaczyć i przypisać do konkretnego przypadku.
Zapytam raz jeszcze, skąd brak wiary w siebie? Jesteś tym co jesz, tak? Na sali gimnastycznej spalasz XYZ kcal (w zależności od dnia, chęci, sił, treningu)… a potem strzelasz sobie w kolano 5 łyżeczkami cukru żeby herbata była „smaczniejsza”, a nie zdrowsza, ciastkiem (aaaaale było takie tyci tyci), albo słodką bułą jako przekąska, która tylko nadmucha wydęty już brzuch.
-> Wierzysz w nas tak mocno, fajny trening był dziś. Pewnie będę mieć efekty 😀
a) A czy na bank dałaś/eś z siebie wszystko? Czy zrobiłaś/eś max rep w serii?
b) Dobry trening nie oznacza, że schudniesz. Obrysujesz kontur ciała, zbudujesz sylwetkę, wytniesz talię albo podkreślisz klatę.
c) FAKT ŻE JA WIERZĘ NIE MA TUTAJ NIC DO RZECZY. LICZĄ SIĘ TWOJE CHĘCI I TWOJE STARANIA. Dlaczego? BO DOBRY TRENING JEST WTEDY, KIEDY ZROBISZ GO SAM/A DLA SIEBIE, A NIE DLA KOGOŚ.
_
Zbliża się trudny okres, czas świąt i pokus. Będzie pachniało w domu, goście będą częstować ciastami i domowymi smakołykami. Nie mówię, że trzeba zamknąć buzię na kłódkę. TRZEBA SIĘ PO PORSTU PILNOWAĆ I CZASEM POWIEDZIEĆ NIE.
Wierzę w każdego, motywuję każdego.
ALE NIE ZROBIĘ ZA CIEBIE WSZYSTKIEGO, ŻEBYŚ MIAŁ/MIAŁA NA WADZE – 5 KG. TO PRACA, KTÓRĄ MUSISZ WYKONAĆ SAM/A.