Gdyby odchudzanie było proste, wszyscy jak tu stoimy bylibyśmy modelami/modelkami i choć prawdopodobnie niewielu z Was zależy na super hiper slim size, to każdy dąży do tego, aby waga pokazywała na liczniku mniej niż więcej.. PRZYNAJMNIEJ W OKRESIE WIOSNA/LATO.
Powiem Wam szczerze, że nie jarają mnie już zdjęcia wychudzonych fitness modelek, nie wierzę też w śledzone instagramowe foty fitartystek – i tak jak kolega stwierdził , że bawi go ten błyszczący świat, to musze mu przyznać rację. Nie ma idealnych skór, fryzur, symetrycznie zbudowanego umięśnienia, sportowców bez kontuzji. Świat aktywności, to nie kolorowa zabawa w makijaż przed/ w trakcie / po treningu. Sport to męczarnia, a dieta to katusze w sklepie w poszukiwaniu zdrowego i prawdziwego jedzenia, to walka z pokusami na ulicy, to też walka z rodziną bo trzeba jeść, ale jak jeść skoro każdy lubi inaczej. To też walka ze swoimi słabościami i ciągłe zmaganie z motywacją. Nie wspominam już o tym, że wyczynowcy to dopiero się muszą poświęcić, żeby pogodzić życie prywatne z treningami 24/24.
ZNACIE TO, PRAWDA?
JA TEŻ!
Chciałabym Wam powiedzieć, że od jutra będzie już tylko lepiej i przy poniedziałku nabierzemy mocy, ale skłamałabym. Jutro prawdopodobnie, tak samo z resztą jak tydzień temu, większość z Was wybiegnie z domu bez drugiego śniadania, bez śniadania, ale za to po porannej małej czarnej (albo białej) kawie. I już tutaj tkwi pierwszy poważny błąd planowania. Po pierwsze nigdy nie wychodźcie na czczo z domu, bo jeśli nawet macie z swoją metodę na głoda w trakcie pilnych obowiązków tygodnia, to z wieczornym apetytem nie będzie już tak łatwo… I ZJECIE TO CZEGO NIE POWINNIŚCIE, W ILOŚCI KTÓRA NIE POMOŻE ZBIĆ KILOGRAMÓW, A PRODUKTY, PO KTORE SIĘGNIECIE BĘDĄ TYLKO MATERIAŁEM DO BUDOWANIA TŁUSZCZU.
Drugą rzeczą jest nawodnienie. Wiele osób uskarża się na nadmiar wody w organiźmie, opuchnięcia i obrzęki. Powodów takiego reagowania organizmu jest wiele:
- zbyt mała podaż wody w cyklu dobowym. ZALECANA ILOŚĆ TO 1 ML NA 1 KCAL, LUB PO PROSTU 1,5-2L.
- problemy natury hormonalnej, zbliżająca się miesiączka,
- zbyt duża podaż węglowodanów w diecie,
- nadużycie soli, niedobór potasu,
- nadużywanie alkoholu,
- długotrwałe przebywanie w jednej pozycji, praca na stojąco/siedząco,
- farmaceutyki.
- każdy dzień rozpoczynaj od szklanki wody z wyciśniętą całą cytryną – http://fitness.sport.pl/fitness/1,111333,11372665,Zacznij_dzien_od_szklanki_wody_z_cytryna.html
- nie zapominaj o śniadaniu – a po pierwszym posiłku nastaw sobie budzik z przypomnieniem za 3 godziny o drugim śniadaniu, a potem o kolejnym posiłku,
- wychodząc z domu spakuj 1 – 2 sztuki owoców, butelkę wody 1,5 l – bez tego nie masz mi się co pokazywać na oczy,
- nie zapominaj, że po ćwiczeniach Twój organizm pragnie energii, trzymaj w zanadrzu owoc, wafle ryżowe, szejka białkowego. Cokolwiek. Cokolwiek. Nie jedzenie po treniggu, jest jak wyjście rano bez śniadania.
- kolacje zjadaj 2 godziny przed snem i nie zapominaj o codziennej porcji jakiejkolwiek aktywności – zapraszam do IRONIa, Grępielnia,
- jeśli przetrwasz cały tydzień w takim schemacie bez zastrzeżeń pozwalam wypić piwo w piątek ;-).
Niestety to wszystko tylko teoria, ale mimo wszystko może komuś ułatwię życie.
Motywacja innego rzędu brzmi: za ile jedziesz na urlop i kiedy musisz założyć strój kąpielowy? 😉
#TAKECARE.