Monika Kastelik

Lubię jeść i jem dużo.

Tęsknię za obiadami mamy tak samo mocno jak za górami i choć w sumie czasem obydwie odwiedzam, to nigdy nie mam dość. Będzie o jedzeniu, a nie o „pierdołach”, książki obyczajowej pisać nie planuję 😉

Fakt z życia:

Kto pamięta czasy, kiedy na gotowo siadało się do stołu, a tam była zupa, potem smaczne drugie danie, a po wszystkim pyszny buduń, albo owoc? WTEDY TEGO NIE DOCENIALIŚMY, a dziś z perspektywy czasu takie obiady były cenniejsze niż złoto. Babcia uprawiała ogródek i prowadziła kury, mama szukała najświeższych produktów mlecznych i mięsa, żebyśmy zdrowo rośli.  Czasami było skromnie, ale na pewno też bardzo zdrowo.  Dziś nasze talerze tak różowo nie wyglądają bo niestety nie mamy czasu gotować, a dwa nawet jak gotujemy, to nie do końca wiemy co z czym i jak? Wszyscy na umór trenują, ale błędy popełniają takie same (oczywiście nie wszyscy).

Starając się zatem uściślić newsy z internetu, gazet i porad pseudo dietetyków postanowiłam wyróżnić kilka najważniejszych dań/ posiłków, które powinny znaleźć miejsce na naszych stołach. Może komuś w ten sposób ułatwię życie, who knows.

Osoby czynnie uprawiające sport, a także te, które mają wymagającą pracę w ruchu, powinny szczególnie zadbać  o zwiększoną podaż kalorii, a źródła WBT opracowywać racjonalnie w zależności od indywidualnych potrzeb. Na stole nie powinno zabraknąć (zakładając zapotrzebowanie 2000kcal):

 

  • odpowiednio przekalkulowanej ilości WBT
  • 1,5 szklanki gotowanego produktu, jak kasze gryczana, jaglana, jęczmienna czy ryż pełnoziarnisty.
  • 3 szklanek gotowanych warzyw, w tym połowa z rodziny kapustnych.
  • 1 talerz zupy z warzyw.
  • 2,5 szklanki surowych warzyw, w tym połowa z zielonych warzyw liściastych.

Dodatkowo w codziennej racji pokarmowej wskazane jest włączanie produktów nie więcej niż:

  • 600 g świeżych owoców, w tym od czasu do czasu można zjeść małą garść suszonych owoców.
  • 3 łyżki, ok. 45 g orzechów lub pestek.
  • 1 łyżkę siemienia lnianego, zmielonego i spożytego na zimno.
  • ½ szklanki suchych płatków pełnoziarnistych, jak owsiane, jęczmienne, żytnie lub zamiennie 2 kromki chleba pełnoziarnistego
  • 2 szklanki wzbogacone w wapń zamienniki nabiału, jak mleko lub jogurty roślinne: sojowe, ryżowe, migdałowe lub w diecie wegetariańskiej niskotłuszczowe produkty mleczne

Warto dodać, iż roślinnym zamiennikiem białka, którym są rośliny strączkowe z diety tradycyjnej to 40-60 g suchych roślin strączkowych zamiast 150 g mięsa z diety tradycyjnej. Wegetarianom zaleca się dwie takie porcje dziennie.

Skupiając  swoją uwagę podaży białka, to według Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków komplementarne białka nie muszą być spożywane w trakcie jednego posiłku, a różne rodzaje aminokwasów, dostarczone z pożywieniem w ciągu całego dnia zapewniają odpowiedni bilans azotowy u ludzi zdrowych. Celowe łączenie różnych produktów zawierających komplementarne białka nie jest konieczne. Dalej, aby znaleźć energię do funkcjonowania, powinniśmy skupić uwagę na preferowanych produktach zbożowych i dalej na tłuszczach (celowo nie podaję proporcji, gdyż z kolei ta jest warunkowana przekonaniami kulinarnymi, preferowaną aktywnością fizyczną, a także sylwetkową).

TALERZ WAŻNA SPRAWA.WIEM CO JEM.

 

 

Podaj ten wpis światu