… ale siła to również jedzenie i wola istnienia, wstawania rano, śpiewania i ćwiczenia!
Abstrahując. Dzisiaj jedyne co mi potrzebne to ciepły posiłek. Energetyczny. Mimo, że piątek to mięso na talerzu było i chyba, odpukać – pomogło (na chwilkę). Dodam jeszcze, że popiłam czymś bardzo bardzo zdrowym, małokalorycznym i bardzo smacznym!!!
Wydawałoby się, że trening na siłę gwarantuje człowiekowi moc! Owszem, tak jest. Nie jeden osiłek wyszedł spod IRONicznego skrzydła, ciągle poprawiając swoje efekty. Prawdziwą jednak siłą jest MOTYWACJA, którą trzeba karmić umysł, żeby pozwalał przełamywać bariery ciała. Powiedziałabym więcej – głowa jest jak baba z powiedzenia: „gdzie diabeł nie może…”
– nie mogę się nie zgodzić. A Wy?
Zostało nam 19 dni do wiosny, a to zaledwie 3 tygodnie. Trzeba wrzucić 5 bieg i się zmotywować do ciężkiej pracy.
No, dobra! Jeżeli nie dasz rady to dzwoń, jestem dyspozycyjna od przyszłego poniedziałku!
–
mnq