Monika Kastelik

Poniwiec. Czantoria. Beskid Śląski.

Ahoj,

Pewnie zastanawiacie się czego można się spodziewać po zakładce poza szlakiem u Kastelik i skąd taki pomysł na prowadzenie sportowego bloga. Odpowiedź jest prosta i ma swój początek w moich startach biegowych. Jako początkujący biegacz, zwykle obierałam popularne trasy biegowe i nie byłoby w nich nic złego gdyby nie fakt, że jeśli lecisz na czas, masz silnie sprecyzowany timing, techniki, potrzebujesz przestrzeni, to o ile nie wstaniesz skoro świt, to wraz z upływem dnia możesz zapomnieć o swobodzie na drodze. Nie przeszkadzają mi turyści, niestety ciężko czasem przewidzieć ich pieszy ruch, a to niestety wytrąca z równowagi. Trwało to u mnie bardzo krótko, kiedy postanowiłam odnajdywać nowe, inne, trudne, niepoznane drogi. Na jedno jest to alienacja, ale po wtóre, jest to też sposób na ucieczkę od tłumów. Przez kilka dobrych lat zebrałam ogrom tras, które poza miejscem w głowie są też wybiegane w nogach. Wtedy nie było czasu robić z nich materiału, teraz natomiast jest to najlepszy moment, żeby pokazać Wam, co i gdzie można przebiec. Mi osobiście takich materiałów brakowało, dlatego postanowiłam się z Wami nimi podzielić.

Nie spodziewajcie się tutaj tras jak na mapach szlaków turystynych, nie będę wstawiała wykresów, bo to już w sieci jest. Spodziewajcie się natomiast informacji o rodzaju nawierzchni, o długości i jakości podejść/podbiegów i możliwościach wykorzystania terenu w swoich treningach. Będę chciała zainspirować Was ruchem rodzinnym, gdzie znajdą się możliwości zarówno trekkingowe dla rodzin z dziećmi jak i ich energicznych biegających członków. Będzie mi niezmierni miło, jeśli odwiedzicie proponowane miejsca, jeśli zbierzecie ze szlaków pozostawione przez innych śmieci. Będę też wdzięczna, za informacje czy trasa i moja porada była przydatna. Będzie to pozwalało lepiej zrozumieć potrzeby biegających sportowców.

Przydługie to słowo wstępu. Przejdźmy do konkretów.

Trasa na Poniwiec w okolicy Ustronia (Beskid Śląski).

Droga z Bielska Białej to około 30 km, w zależności od nasycenia ruchu +- 30 minut drogi. Auto można zostawić w dwóch miejscach, na malutkim leśnym parkingu przy ulicy Akacjowej, albo skręcając w lewo na rozwidleniu z Akacjową, na budowlanym parkingu (niestrzeżony i niepłatny).

Zmierzamy w kierunku szlaku niebieskiego, który prowadzi do BACÓWKI KOLIBA (15 minut do wieży widokowej na Czantorię Wielką i ok 40 minut w kierunku Czantorii Małej). 850m – 1 km wiedzie asfaltem o bardzo łagodnym stopniu nachylenia, jest to idealny dystans do zrobienia rozgrzewki przed 500 m podejściem pod górę. Podejście w Kierunku KOLIBY wiedzie szerokim szlakiem, o kamienistej nawierzchni. Kamienie nie są duże, zatem poziom trudności ze względu na ewentualność potknięcia uznaję jako łatwy. Trudność terenu polega na tym, że trasa nie ma ani jednego wypłaszczenia i biegnie się pod górę cały czas. Po ok 350-400m kamienie ustępują miejsca glebie, która z uwagi na zawilgocenie terenu przyjmuje postać błota. Wypada zatem założyć odpowiednie buty lub mieć w zapasie stuptuty. Całość podejścia to ok 500- 550 m. Dystans wznoszenia od parkingu to ok 3,9 km *zajmuje ok 60-70 minut marszem, natomiast podejście od chwili przejścia na szlak to ok 3 km. Uśredniony poziom nachylenia terenu to ok 17-25% (jak wskazują internetowe źródła). Na szczycie znajduje się punkt żywieniowy, który z uwagi na jesienną aurę raczej będzie zamknięty, zatem sugeruję zabrać swój prowiant i napoje.

Dochodząc do KOLIBY można udać się już lekką nogą na CZANTORIĘ WIELKĄ (15 min marszem) lub znaleźć szlak zielony aby złapać PONIWIEC i CZANTORIĘ MAŁĄ (15 min truchtem, 30 min marszem).

Wydaje mi się, że trasa jest szczególnie interesująca dla rodzin z dzieciakami, gdzie na rozwidleniu szlaków, udając się w lewo można wykonać trening biegowy, natomiast idąc drogą asfaltową pod górę dochodzi się do kolejki, która zabiera ekipę na szczyt (polecam sprawdzać na stronie czy wyciąg działa, bo mnie zabrać na dół nie chcieli 😉).

OPIS SKRÓCONY:

  • TREKKING: PARKING – KOLIBA- CZANTORIA WIELKA- PONIWIEC – zejście wzdłuż potoku Poniwiec: 160 minut, 11 km.
  • PODEJŚCIE NA KOLIBĘ: +- 4 km , 550 metrów przewyższenia, 50 minut.
  • TEREN WYKORZYSTASZ DO:
    • jednodniowej pieszej wycieczki,
    • dobre dla rodzin z dziećmi, trasa idealna na rower (dojazd do wyciągu),
    • pętla górska o charakterze krótkim do 11 km,
    • technicznie: siła biegowa – 500 – 550 m podbieg, techniki szybkiego zbiegu (szlak niebieski).

Gdyby ktoś mnie zapytał dlaczego ta trasa, odpowiedziałabym tak. Cisza, spokój, mało ludzi. Ciemny i gęsty las z wysokimi konarami. Na szczycie natomiast przepiękna panorama na Ustroń i możliwość wypicia czeskiego piwa z czekoladą studencką od ORIONa.

Podaj ten wpis światu