Ciało jest jak plastelina – jak dobrze rozgrzejesz, to ulepisz z niej nawet najmniejsze i najtrudniejsze elementy. Figura stała, ale jak postawisz ją na słońcu, to się stopi i trzeba będzie lepić od początku 😉 INNA RZECZ, ŻE GDY DOSTANIE SIĘ W NIEPOWOŁANE RĘCE – TO NIC Z TEGO LEPIENIA NIE WYJDZIE!
Ile razy marzyliście o sylwetce Bogiń i Bogów, gdzie każdy szczegół byłby wyryty niczym dłutem, gdzie kobiece biodra podkreślały kobiecość, a męskie mocne plecy ukazywały siłę i męstwo? Las rąk widzę, przebić wzroku nie mogę 😉 Niestety z uwagi na matkę naturę, geny i życie (praca, regeneracja, stres) nie każdemu udaje się zbudować takie ciało, jak oglądamy na obrazkach. A to czy Ci się uda zależy głównie od jednego prostego słowa:
SAMODYSCYPLINA – znasz? To zastosuj.
Jesteś tym, co jesz – SO TRUE, ale prawda też jest taka, że wyglądasz tak:
JAK BARDZO SIĘ STARASZ, ILE SERCA WKŁADASZ I JAKI RODZAJ ĆWICZEŃ WYBIERASZ.
Metod i możliwości jest wiele, tak jak planów treningowych, motywatorów, diet, dietetyków czy coachów. Z kolei parametry treningowe są tylko jedne i przypisuje się je w zależności od tego, jak trenujący chce wyglądać lub co chce reprezentować sportową postawą. Bez względu na to, jaki rodzaj treningu wybierzesz, żeby zanotować wynik, musisz się trzymać planu ( I NIE CHODZI TU O PLAN JEDNEGO DNIA, A RACZEJ O TEN DŁUGOTERMINOWY). Siła rządzi się swoimi prawami i kilkoma tylko powtórzeniami w serii, maraton to klepanie asfaltu, a ultramaraton niesie za sobą długodystansowe wybiegania górskie, żelazny trening siłowy, a także mocne nerwy. Sylwetkowcy z kolei będą się izolować na siłce w wielu seriach i wielu powtórzeniach 😉
I tak na przykład ja:
- Najlepszy look sylwetki kojarzę z wypadkiem na siłowni, kiedy przepuklina wyłączyła mnie z treningów na ponad 7 miesięcy. Dieta oscylowała na poziomie 1200 kcal, regeneracja 200{4775e6573a2fa6bc03a847c520e35e1b7734a9618670d83dc1e8cc9a85668f2d}. Poziom tkanki tłuszczowej wskazywał 13-14{4775e6573a2fa6bc03a847c520e35e1b7734a9618670d83dc1e8cc9a85668f2d}.
- Podczas zdobywania tytułu TOP TEAM, odnotowałam znaczny przyrost wagi, związany ze zmianą proporcji mięśni do tkanki tłuszczowej.
- Podchodząc do maratonu i ultramaratonu straciłam tonus ciała górnej części, zyskałam za to ogromną smukłość kończyn dolnych.
- Największy spadek formy psycho – fizycznej przypisuję na moment przejściowy, gdzie próbowałam połączyć treningi maratońskie z siłowymi. Wzrost tłuszczowej masy ciała, spadek siły mięśni, utrata miesiączki, brak apetytu, bezsenność.
Mam wyliczać dalej? czy może dzięki temu zastanowicie się dokładnie czego Wam potrzeba?
POLECAM – SPRAWDZIŁAM NA SOBIE.