Monika Kastelik

*dla zdrowia!

Ile razy obojętnie przeszedłeś/ przeszłaś obok człowieka, który prosił o pomoc? Pewnie nie raz i nie dwa. Ja też. Są jednak sytuacje kiedy pomóc trzeba, szczególnie, kiedy jesteśmy naocznymi świadkami tego, że MY ZDROWI, MOŻEMY MIEĆ WPŁYW NA ROZWÓJ I POPRAWĘ ZDROWIA INNYCH.

10534766_10204521459985369_1803366966768183902_n

Kilka dni temu poprosiła mnie znajoma (pozdrawiam Kaśka S.) czy aby nie mogłabym wesprzeć swoją obecnością MARATONU ZUMBA  W CELU ZBIORU DATKOW NA LECZENIE CHOREGO CHŁOPCA. Niezmierni mi się miło zrobiło, ale co ja tam mogłabym robić? Nie potrafię i nie tańczę ZUMBY. Dostałam rolę na sam koniec, ale nie przyjechałam „za pięć”.

10532555_10204521461585409_3789606952497310108_n

Stałam i patrzyłam na tych uradowanych ludzi, jak szaleli w rytm muzyki. Podziwiałam ich choreografie, widząc jak się znakomicie bawią. NA MYŚL MI PRZYSZŁO NAJPIERW: RUCH DLA ZDROWIA, RUCH DLA ZABAWY. I FAJNIE!  Za tym wszystkim szedł jednak jeden przekaz:  POMAGAĆ I WSPIERAĆ , TYM, KTÓRZY POTRZEBUJĄ. MÓJ WKŁAD KOSZTOWAŁ MNIE CZAS DOJAZDU NA MIEJSCE, CZAS PRZYGOTOWANIA MUZYKI, 10 MINUT NA SCENIE …a dla  rodziców Łukasza  to pewnie niezapomniany czas i chwila, kiedy wiara w ludzi staje się silna jak dąb. 

Nie jestem zumboholiczką, ale nie jestem też ignorantem. jeżeli będzie potrzeba i ja jakoś będę mogła pomóc, to  oficjalnie przyznaję, że  można na mnie liczyć. Na tą chwilę, pomogłam tak i wszystkich namawiam do tego samego.

10565269_10204521460385379_3083960330522283276_n

 

Podaj ten wpis światu