30 – cha na karku, w zasadzie to 29 niemiłosiernie ucieka. Czy dobrze się z tym czuję nie wiem, zaobserwowałam, że zmieniam się od szpiku. Głowa dojrzała, ale za to skóra jędrna jak nigdy! Dobre geny odziedziczyłam po mamie, która od wczesnych lat uprawiała lekkoatletykę, zdobywając laury w skoku wzwyż, w dal i biegach krótkodystansowych. Nie jeden rekord pobiła, zawyżając poprzeczkę przyszłym sportowcom. Można by powiedzieć, że wraz z „mlekiem matki” wyssałam zamiłowanie do sportu.
Jak długo ćwiczę?
– Nieprzerwanie od szkoły podstawowej, w której to śladami mamy biłam rekordy w zawodach międzyszkolnych (mimo krótkich nóg podobnież w skoku wzwyż i biegach długodystansowych).
Jak zaczęła się moja historia z fitnessem?
– Motywacja oto moje drugie imię. Historia z ćwiczeniami to część planu odchudzającego mojej siostry, która dzięki sile woli i siostrzanemu wsparciu dzielnie walczyła z nadwagą. straciła ponad 30 kilo. DA SIĘ? ANO TAK!
A skąd zajawka na wszechstronny Cross?
– „Fitnessuję” od 8 lat chociaż moje serce i umysł leżą bliżej treningów stricte personalnych. Pamiętam jak ruszyły pierwsze szkolenia Trenera Personalnego w Bielsku (szkoła Euro Fitness). Byłam pierwszym egzemplarzem świeżo upieczonego trenera, który od razu zaczął wprowadzać wiedzę w czyn. Chwilę później wraz z Sebastianem przejęliśmy klub FITMED, który od kilku tygodniu przeistaczamy w żelazną IRONię!
IRONia to nasze wspólne dzieło i inicjatywa na jedyne Studio Treningu Personalnego, w którym żelazo stoi obok sztangi, wiszą skakanki, gumy i inny arsenał broni w walce przeciwko tłuszczowi!
Po co to wszystko? Wszystko dzieje się w walce o zdrowe, mocne, elastyczne i wszechstronne ciało.
Ciało, z którego tworzę zbroję…