Monika Kastelik

Po co Ci biceps i trening abs?

Jestem obserwatorem. Częściej przemilczę sprawę niż wyrażę swoją opinię na dany temat…no chyba, że zostanę poproszona o przyjęcie stanowiska. Kultywuję różnorodność, wszechstronność, popierając zrównoważony rozwój na wielu płaszczyznach. Mowa oczywiście o sporcie, tylko i wyłącznie. W świecie aktywnych, nie faworyzuję konkretnych dyscyplin, nie staram się też nigdy nikogo do żadnej namawiać.  Zdarza się jednak tak, że poproszona o pomoc, przygotowuję ścieżkę rozwoju fizycznego – jeśli jednak nie padają konkretne prośby, moja sportowa opieka skłania się ku utrzymaniu równowagi pomiędzy siłą, a wytrzymałością, pomiędzy fit i fat. Dla zdrowia, dla siebie.

Obserwując dzisiejszy świat, kierowany kultem ciała, powinniśmy zadać sobie pytanie czy podąrzanie za fit trendami jest słuszne. Jedni z nas się im poddają inni nie. Jedni rozwijają muskulaturę napinając się przed lustrami, a inni wylewają litry potu na górskim szlaku rowerowym.  Sceptyczni hejtują, a  posłuszni nastawiają budziki na wczesnoporanne pory aby zawalczyć o siebie, nazywając to hartowaniem ducha. Wiecie jaki jest wspólny mianownik? NASZ WYGLĄD (możecie się oczywiście nie zgodzić, ale będę polemizować do chwili kiedy nie uslyszę argumentu bo i po co robić zdjęcia z owych wyzwań? Po to, żeby się pokazać…). 

 

Cytując za prasą psychologiczną:

Myślę, że bycie pięknym może stać się w pewnych okolicznościach wyzwaniem” – Agata Marszałek, psycholog-psychoterapeuta, w rozmowie o potrzebie bycia pięknym, poprawianiu urody i o tym, czy warto to robić. Czy ładni ludzie są szczęśliwsi? 

Żyjemy w czasach bardzo skoncentrowanych na estetyce, nie tylko jeśli chodzi o urodę ludzi, ale również piękno otaczającej nas rzeczywistości. Chcemy mieszkać w pięknych domach, na pięknych osiedlach, wyjeżdżać w piękne miejsca na świecie, kupować piękne ubrania i buty, otaczać się pięknymi przedmiotami. Piękno kojarzone jest z sukcesem i dostatkiem. Poprzez powszechne wkroczenie mediów do naszego życia, cały czas jesteśmy konfrontowani z kanonami piękna…

Na pewno warto sobie zadać pytanie, czy być pięknym jest tym samym, co czuć się pięknym. Podczas, gdy w pierwszym przypadku sprawa okazuje się być łatwa – wystarczy szybka wizyta w salonie kosmetycznym, w drugim nie jest to takie proste – tu salon ani najlepszy chirurg nie pomogą: musimy wziąć sprawy we własne ręce – a raczej głowy. To, jak atrakcyjna osoba będzie funkcjonowała w życiu i czy jej życie będzie szczęśliwe, nie zależy tylko od jej zewnętrznej urody. Może to brzmi patetycznie, ale myślę, że bez względu na zewnętrzne atrybuty, najszczęśliwsze osoby to te, które mają poczucie swojego wewnętrznego piękna, a przede wszystkim wysokie poczucie własnej wartości.

Akceptacja jako podstawa budowania siebie. Dalej trening ciała, a wcześniej piękno duszy.

POKOCHAJ SIEBIE ZANIM ZACZNIESZ SIĘ ZMIENIAĆ.

 

Podaj ten wpis światu